Lekcja czuwania

Za pomocą  psychografii Francisco Cándido Xaviera powstała książka  ,,Buena Nova,, (Dobra Nowina) Duch Humberto de Campos przedstawia 30 epizodów związanych  z Chrystusem, Jego uczniami i ważnymi postaciami biblijnymi, takimi jak Zebedeusz, Maria Magdalena,Piotr, Tomasz,Juda Tadeo  i inni, których dotknęły  nauki i miłość Jezusa.
Mistrz, swoim pocieszającym słowem, ofiarował odwieczne lekcje mądrości dla ludzkości.


Zbliżając się do końca swojej wędrówki po drogach Ziemi,Jezus zebrał dwunastu apostołów,w celu utrwalenia w ich sercach uświęconych zasad Jego odkupieńczej doktryny.

O złocistym zmierzchu,szczęśliwym zbiegiem  okoliczności wszyscy byli w Cezarei,gdzie cudowny krajobraz spoczywał pod błogosławieństwami nieba.
Jezus po długiej rozmowie, w której opowiadał o wiekich przysługach na przyszłość, pogodnie patrząc na swoich towarzyszy zapytał z czułym zainteresowaniem:

Co ludzie o mnie mówią? Czy oni w jakiś sposób zrozumieli istotę moich proroctw?...

Jan odpowiedział,że jego przyjaciele wzięli Mistrza za Eliasza,który powrócił na scenę świata,po tym jak wzniósł się do nieba w ognistym wozie.Szymon Zelota opowiedział o poglądach niektórych mieszkańców Tyberiady,którzy wierzyli,że Mistrz jest zmartwychwstałym Janem Chrzcicielem,syn Kleopasa,powiedział,że usłyszał od Żydów w synagodze,którzy chlubili się w Panu jako prorok Jeremiasz.
Jezus jak zwykle z wielką czułością słuchał spostrzeżeń i zapytał:

-Ludzie są podzieleni w swoich opiniach,ale wy,którzy jesteście w komuni ze mną w każdej chwili,co  myślicie o mnie , kim jestem?

Jezus tymi słowami wywołał troszkę zakłopotania.
Szymon Piotr,nie przykuwając większej uwagi ,że Jezus jest istotą o bardzo wysokiej wibracji,wzruszony powiedział ;
:
-Ty jesteś Chrystusem,Zbawicielem żywego Boga.

-Błogosławiony jesteś Szymonie-powiedział Jezus ,oddając mu uśmiech pełen miłości.
-To nie ciało objawiło ci te prawdy,ale mój Ojciec ,kóry jest w niebiosach.
W tym momencie oddałeś swoje serce Bogu i przemówiłeś Jego głosem.
Błogosłwieni jesteści,bo w duchu zaczynacie budować źródło żywej wiary.
Na tej wierze zbuduję swoją doktrynę pokoju i nadziei,ponieważ przeciwko niej nigdy nie zwyciężą katastrofalne oszustwa świata.

Szymon uśmiechnął się ,pocieszając się,uważając to za duchowy triumf.
Mistrz kontynuował,wyjaśniając wspólnocie o boskim objawieniu w wenętrznym sanktuarium ducha człowieka na którego nieznana wielkość Chrześcijaństwa w przyszłości zbuduje swój fundament.
W tej samej chwili ,przygotowując towarzyszy na następne wydarzenia Mesjasz kontynuując mówiąc:

-Umiłowani,ważnym jest ,abym rozjaśnił wasze serca,tak,aby w burzliwych godzinach,które się zbliżają,nie mylono waszego zrozumienia.
Poprzez słowa Szymona mieliście wyraźną jasność.Wypełniając proroctwa pism ,jestem Pasterzem,który przybywa do Izraela w celu zebrania utraconych owiec z ogromnego stada.Przychodzę szukać utraconych drachm ze skarbca naszego Ojca.
A jaki jest Pasterz,który nie daje świadectwa swego zadania właścicielowi stada?
Dlatego muszę cierpieć.Nie potrwa to długo,kiedy otoczą mnie ciemnymi sieciami.Wypełnienie tych słów jest koniecznością pochodzącą od wielkich instruktorów,którzy mnie zapowiedzieli...Napisane jest ,że będę cierpieć i nie uniknę świadectwa.

Robiąc krótką pauzę w swoim przemówieniu,Filip pełen emocji skorzystał z okazji by zadać pytanie:

-Mistrzu,jak to możliwe,Ty jesteś najwyższym wzorcem dobroci?
Czy cierpienie zatem będzie nagrodą za Twoje dzieło miłości i ofiary?

Jezus nie zdradzając spokoju swoich uczuć,odpowiedział:

Przyszedłem na świat dla dobrej pracy i nie mogę mieć innej woli,jak ta,która odpowiada mądrym projektom Tego,który mnie posłał.Oprócz tego moje działanie jest skierowane do tych ,którzy są zniewoleni w niewoli cierpienia,grzechu i ekspijacji.Oddając się,aby walczyć ze złem na Ziemi muszę zaoferować uzasadnione świadectwo moich wysiłków.Biorąc pod uwagę moją pracę,musimy rozważyć,że słowa nauk będą sprwiedliwe tylko wtedy,gdy będą udokumentowane pełną demonstracją wartości intymnych.
Czy myślicie ,że rozbitek może odczuwać pocieszenie od towarzysza,który ograniczył się tylko do kierowania głosu z bezpiecznego brzegu? Aby go uraratować,koniecznym będzie pokierowanie nim w najlepszy sposób,aby uniknął niszczycielskiego wiru,nie tylko za pomocą wskazówek,ale także nurkując w falach ,dzieląc te same niebezpieczeństwo i cierpienie.Ciężar ,który obciąża ramię przyjaciela zawsze będzie zwiększał jego wagę...
Jeśli włożymy w to szczery wysiłek,ucząc go jak zmniejszyć swoją wagę na krętych ścieżkach stanie się lżejszy.

Apostołowie ze zdziwieniem patrzyli na siebie,a Mistrz kontynuował:

-Nie czekajcie na zwycięstwa ,nie będziemy ich mieli na Ziemi teraz.Nasze królestwo jeszcze nie jest,ani nie może być z tego świata...Z tego powodu dla mojego oczywistego zwycięstwa,wejdę do Jerozolimy ,aby  cierpieć najbardziej bolesne upokorzenia.
Kapłani z największą ironią ukoronują moje czoło ;będę ciągany przez ludzi z tłumu jak zwykły złodziej!
Będą pluli mi w twarz,dadzą mi ocet i gorycz,kiedy objawi się pragnienie,w ten sposób wypełni się pismo; bedę doświadczać najbardziej bolesnych udręk,ale w każdych okolicznościach czuć będę  opiekę tego,który mnie posłał!...W ostatnich i najtrudniejszych dniach mojego świadectwa,mój duch skierowany będzie w kierunku Jego miłości i cierpieniem pokonam święte zwycięstwo ,ponieważ nauczę mniej silnych jak wchodzi się przez wąskie drzwi odkupienia,odsłaniając każdemu cierpiącemu stworzeniu ,co konieczne jest ,aby przejść przez drogi świata pokazując odwieczną jasność duchowego planu.

Jezus wzruszony zamilkł.Zebrani apostołowie nie rozumiejąc rozmiaru boskiego ostrzeżenia
byli wielce zaskoczeni.Wtedy Szymon Piotr,modyfikując mentalną postawę,którą reprezentował wcześniej,pozwlając poprowadzić się przez omylne koncepcje człowieka,zbliżył się do Jezusa i powiedział:

-Mistrzu ,sądze,że wskazane jest ,abyś nie wyolbrzymiał Twoich słów.Nie możemy uwierzyć,że będziesz cierpiał tak wielkie męczeństwo...Gdzie zatem byłby Bóg i Jego niebiańska sprawiedliowść ?Przyszłe wydarzenia o których mówisz,pokazują,ze Ojciec nie jest tak uczciwy !...

-Piotrze,cofnij te słowa !-powiedział Jezus z energicznym spokojem.
Ty również chcesz mnie kusić,jak przeciwnicy Ewangelii?
Czy to możliwe,że ty też mnie nie rozumiesz,rozumiejąc tylko sprawy ludzkie,dalekie od objawień Boga? Odejdź ode mnie,ponieważ w tym momencie mówisz w duchu zła!
Widząc,że w rybaku zainstalowały się łzy,Mistrz przygotowując się do odejsćia,oznajmił zebranym:

-Jeśli  kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, 
niech weźmie krzyż swój i idzie za mną.

Następnego dnia apostołowie zebrali się do drogi,będąc pod silnym wrażeniem objawień z poprzedniego dnia. Szymon pełen pokory był bardzo załamany .Nie mógł zrozumieć dlaczego Jezus był wobec niego tak surowy.
Ważąc swoje nierefleksyjne wyrażenia ,zauważył uśmiech i współczucie,rozpoznając u Mistrza przebaczenie, owijające go radością.Jednak nie będąc w stanie uspokoić swoich emocji,uczeń ponownie podszedł do Jezusa i zapytał:

-Nauczycielu dlaczego kazałeś wycofać me słowa,którymi okazałem Ci moją troskę szczerego ucznia?
Czy wcześniej nie twierdziłeś,że wrażam jasność pochodzącą od Boga?
Z jakiego powodu, wkrótce potem nazwałeś mnie wrogiem światła?

-Szymonie-odpowiedział z czułością Jezus-jeszcze nie nauczyłeś się wszystkiego odnośnie potrzeby czuwania.
Istota na Ziemi w marszu ku Bogu musi korzystać z wszelkich możliwości wewnętrznego oświecenia.
Na drodze życia czuwaj nad swoim duchem!Wystarczą myśli o miłości dzięki którym możesz unieść się ku niebu.
Czasem daremne słowo lub mniej wartościowe rozważania ,pozwalają aby dusza człowieka prowadzona była w stagnację lub rozpacz ciemności ze względu na własny brak przewidywania!
Na tym polu Piotrze jako uczeń Ewangelii,zawsze będziesz miał ogromną pracę uświadomienia sobie,że dla  Królestwa Bożego trzeba oprzeć się pokusom istotom najbardziej ukochanym z Ziemi,którzy nawet jeśli  zajmują nasze serca,to nadal nie mogą zrozumieć uświęconych podbojów niebios.

Kiedy Chrystus skonczył mówić Szymon Piotr zamilkł i oddał się medytacji.