wtorek, 20 marca 2018

Czarny punkt na duszy




Niech Bóg będzie z wami:
Posłuchajmy brata,który pragnie komunikować sie z wami.
Sluchajcie uważnie i zasymilujcie zakres tego,co wam powie,abyście w swoim zachowaniu nie mieli czarnych punktów w szerokim świecie duchowym.
(Opiekun duchowy grupy )

Dzien dobry,niech dobry Bóg błogosławi nas wszystkich.Jestem bratem,który zdaje sobie sprawę,że jest bezcielesny.
Doskonale poruszam się w przestrzeni,moja wola jest wspaniała,a moje myśli nie są leniwe,aby studiować wielkość Boga.Ale niezależnie od tego jak wielka jest inteligencja prawie zawsze istnieją pewne niewyjaśnione ciemne punkty,nawet jeśli masz percepcje,aby je odkryć ,nie jest nam dane ich poznać,dopóki nie zdobędzie się więcej światła.
Często moja dusza znajduje się na wysokich wzgórzach Ziemi.Widzę u mych stóp majestat ,wielkość i ciężką stałą pracę oceanu,podziwiam jak w nocy odbijają się gwiazdy w jego jasnych wodach.
Myślę o cudach,które zamykają się w tych niezgłębionych głębinach dla ludzi, a dla nas są tak dostrzegalne.
Tam daleko ,słońce żegna się złotym światłem i wielkim promieniowaniem.Cała natura zaprasza do ciszy ponieważ umyka radość światła i witalność słońca.Liście stają się smutne i przygotowują się do ochrony przed nocną rosą .Purpurowe chmury z doskonałymi boskimi kłębami tworzą cudowne koronki w niebie.
U stóp tych wysokich olbrzymów widzę wielkie miasta pełne istot ludzkich,których okna mieszkań oświetlane są o zmierzchu.Obserwując z bólem oglądam ile istot oddaje się niskim żądzom to straszny kontrast ,pomiędzy idealnym marszem przez te wspaniałe konstelacje,których synchroniczność jest niezmienna ; morza i oceany zamykające piękno,harmonię i doskonałość twórczą w ich wnętrznościach,a z drugiej strony w tych miastach śpią niezliczone istoty pełne zmysłowości i bezmyślnych uzależnień ,przebywając na chwilę w wielkodusznej doskonałości .
Unosząc moje myśli do Boga mówię;
,,Ojcze mój,wielki i wszechmocny;jak mając wokół tyle doskonałości i cudu,który stworzyłeś ,istoty ludzkie tak mało praktykują cnoty ,a tak bardzo spowici są w przy ziemskich perwersjach ?
Opuszczając ziemię moi bracia wychodzę na inne horyzonty,przechodzę do światów,w których percepcje są tak boskie i tak niebiańskie,że nie jest mi dane o tym opowiadać,ponieważ ich nie zrozumiecie.
Ale w każdym z nich,wszędzie gdzie jestem ,obserwuje we mnie ten czarny punkt,który jest w mojej duszy.
Dlatego przyszedłem opowiedzieć wam moje poprzednie życie i przyczynę tego czarnego punktu.
Ostatni raz ,kiedy inkarnowałem na waszej planecie pracowałem we własnym laboratorium analizy chemicznej i klinicznej.Poświęciłem swoje całe życie formułom farmakologicznym,a moje ludzkie oko patrząc przez mikroskop utraciło swoją jasność.
-Jak była twoja religia,bracie?
-Wiara w Boga ponad wszystko ,religia,która skłaniała do wspólnego dobra,taka była moja religia.
Nie miało znaczenia w jakim miejscu ją praktykowałem.
Byłem człowiekiem,który zarabiał bardzo dużo pieniędzy, a zmarłem bardzo biednie,ponieważ rozdawałem wszystko potrzebującym.A kiedy nie miałem pieniędzy ,aby obdarowywać biednych,sprzedałem aparaturę z mojego laboratorium.Praktykowałem miłosierdzie jak tylko było to możliwe.
-Więc dlaczego bracie masz ten czarny punkt na twoim sumieniu?
-Ponieważ praktykowałem egoizm w nauce ,nie ujawniając ważnej wiedzy ,chciałem zachować ją tylko dla mnie samego.
To jest właśnie czarny punkt na mojej duszy.
Niech wam to służy jako przykład.Musicie być dobroczynni i miłosierni,ale najpierw ze wszystkim innymi ,a nie z samym sobą.Miejcie wiarę i praktykujcie wszystkie cnoty .Nie trzymajcie nic dla siebie,co może przynieść korzyść innym.Zostawcie sobie tylko małą nieznaczną cześć,aby utrzymać swe ciało,waszą skromność,swój honor jako ludzie i jako wierzący.

Pozostańcie z Bogiem niech błogosławi nas wszystkich.

1 komentarz:

  1. Tak jest jak nie potrafiąc pływać idziemy na głęboką wodę bezrozumne. Sprzedał wszystko i nie mógł już praktykować rozdawnictwa 😀 a życie dalej biegło. W tym momencie zaliczył pychę i nieumiarkowanie w trwonieniu nie swojego majątku (bo majątek należał do Boga) a on go rozdał a więc od tej pory inni musieli go utrzymywać - dobrze to razumię? I dlatego zamiast się radować z innymi duszami on dopatruje się po swojej śmierci jakiejś kropki na swojej duszy i cały czas siedzi na ziemi myślami 😂

    OdpowiedzUsuń