Liczba osób,które są nosicielami auto opętania jest nieobliczalna.
Kodyfikator spirytyzmu Allan Kardec powiedział ,,Rzadkością jest człowiek,który się nie
auto opętuje.,,
Duchową przyczyną problemu auto opętania jest synchronizacja z duchami ciemności,są to duchy,które zostały
zranione w poprzednich wcieleniach,niosąc w sobie nienawiść,pragnienie zemsty,
szkodzenie istotom ludzkim generując niezliczone problemy zdrowotne,emocjonalne,
rodzinne,zawodowe itd.
Należy wyjaśnić,że nasilające się problemy nie zawsze są spowodowane przez opętujące
duchy,jak przez samych siebie, osoby auto opętujące się są sprawcami
konfliktów psychologicznych na własne życzenie.
Takie osoby są chore duchowo.Wielu z nich jest egocentrykami,zwracają uwagę na sprawy
dotyczące siebie,na własne problemy,dręczą się własnymi negatywnymi,chorymi myślami.
Osoby te przedstawiają autorytaryzm, arogancję,niecierpliwość,oszczerstwa,chęć do
występków seksualnych,są uwięzieni w nikotyniźmie,w alkoholu itp.
Te chore dusze łatwo się denerwują,wpadając w złość,gniew,dopuszczają się przemocy
w pracy w domu,obrażają swoich bliskich,tworząc sytuacje pełne presji i smutku.
Osoba zazdrosna ,ze względu na wąską wizję,natarczywie wyobraża sobie możliwość
zdrady przez współmałżonka,którego kocha.
Depresję można traktować jako chorobę o charakterze auto opętańczym,zwłaszcza,kiedy
chora dusza nie jest zadowolona ze swojego życia gniewa się,ponieważ życie nie daje mu
to czego by dla siebie pragnął, nie przestając być osobą apodyktyczną.
Osoba depresyjna pragnie zdrowia i położyć kres swego istnienia w nieistnieniu,ale nie
chce zmieniać swoich postaw,aby zrozumieć siebie innych i życie.
Zamiast tego prezentuje się jako ofiara ,w buncie przez co wiele cierpi.
Aby ewoluować istnieją tylko dwie ścieżki :miłości i bólu.Ale z powodu złych nawyków i
niedoskonałości ,aby stać się lepszym człowiekiem takie osoby zamiast wybierać ścieżkę
miłości ,idą drogą bólu i cierpienia.
Luiz Pimenta
auto opętuje.,,
konfliktów psychologicznych na własne życzenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz