Jezus podąża dalej w swojej podróży i znajduje się teraz w
krużganku świątyni jerolozimskiej u brzegów sadzawki w
Betsadzie,zwanej owczą.
Działanie jej wody uważano za cudowne.Od czasu do czasu zstępował
z góry anioł,by poruszać wodą,a pierwsza osoba,która wówczas się w niej zanurzyła,miała zostać
uleczona ze schorzeń.
Wiara ta była tak mocno zakorzeniona wśród tamtejszych ludzi,że
tłumy zbierały się w tamtejszym miejscu w oczekiwaniu na cud.
Tak samo jest z obecną ludzkością,która wierzy,że odpowiedzi na
jej dramaty i uleczenie chorób jej ciała i duszy przyjdą wyłącznie
z zewnątrz dzięki nauce,psychologii lub religii.Oczekuje ona w
bezruchu na cudowne rozwiązanie,które uwolni ją od cierpień i wewnętrznej pustki.
Jan Ewangelista opowiada,że w tamtym miejscu znajdował się
człowiek,który od 38 lat był chory i leżał na łożu,oczekując uzdrowienia.Jezus przyjąwszy nową postawę
terapeutyczną,nie czeka na jego prośbę,nie wzywa go,by do niego
podszedł,ale dostrzegłszy edukacyjny wymiar,w jakim znalazł się ów człowiek w
tamtej chwili,przychodzi do niego,woła po imieniu i pyta:Czy chcesz stać się zdrowym? Paralityk,zanurzony jeszcze w
częściowej iluzji swojego uzależnienia,ale z pewnością dojrzały
już dzięki swojej wieloletniej chorobie,odpowiada Jezusowi ,że tego pragnie.Gdy
tylko anioł porusza jednak wodami sadzawki,ktoś inny wpycha się
przed niego,więc nie udaje mu się osiągnąć zamierzonego
uleczenia.Wśród ludzi panuje wciąż wiara,że zdrowie, szczęście i osiągnięcia są owocem walki,a gdy ktoś je już
zdobędzie,nie ma już miejsca na podobne zdobycze
,a nawet jeśli jest,współzawodnictwo,zazdrość i wzajemne
porównania niweczą najlepsze nawet starania...
Ponieważ osiągnięte pokłady zdrowia albo szczęścia wydają się
niewystarczające,człowiek rzuca się w rozpaczliwą pogoń,by wygrać z innymi ,a zapomina,że musi pokonać samego
siebie.
W pytaniu 716 Księgi Duchów czytamy:
Czy w naszym organiźmie natura nie umieściła naturalnej granicy
potrzeb?
,,Tak,ale człowiek jest nie nasycony.Natura wyznaczyła granice jego
potrzebom w samym organiźmie,ale złe przyzwyczajenia zmieniły go od wewnątrz i wytworzyły
potrzeby,które nie są rzeczywiste.,,
Jezus przesłaniając złudzenia w duszy chorego,przywołuje go do
porządku i określonej równowagi dzięki swojemu mocnemu magnetyzmowi,tak,że ten wstaje,bierze swoje łoże i
idzie.
Paraliż jest uleczony,a członki chromego,niegdyś
zniekształcone,ulegają odmłodzeniu i nabierają sił,by mógł kroczyć życiem z wolnością i świadomością swojej roli i
obowiązku wobec siebie,innych i Boga. Jezus nakazuje mu wziąć łoże,ponieważ było ono jego łożem
dojrzałości,symbolem oczyszczającego cierpienia, jego duchowej historii.Ów człowiek powinien kroczyć przed
siebie,zabierając ze sobą dojrzałość zdobytą w kontakcie z cierpieniem,aby mógł nadać nowy impuls swojemu życiu.Ale
zabranie łoża było również użyteczne, ponieważ w przypadku dalszego utrzymania się wzorców duszy ,które
doprowadziły go do choroby,być może
potrzebowałby znów łoża mającego posłużyć mu za nową
lekcję.Musimy wspomnieć,że prawdziwą drogą ewolucji jest miłość.Choć cierpienie wspomaga postęp,gdy jest dobrze
wykorzystane,nie jest drogą,którą powinno się wybierać.Ono nie wspiera postępu przez sam fakt swojego
istnienia.Ten,kto cierpi,rozwija się poprzez uczenie się ,a nie przez samo cierpienie.To ostatnie jest pokutą,naturalną
konsekwencją odłączenia się od Bożego prawa.
Pojawia się wyłącznie wtedy,gdy miłość nie znajduje
odpowiedniego pola do działania i gdy istnieje zaburzenie wypełniania prawa w wyniku wyboru świadomej decyzji ducha.
W dalszej części narracji w świątyni,w miejscu przeznaczonym na
adorację Ojca,Jezus spotyka dawnego,chromego wyleczonego od czasu spotkania z Mistrzem.Gdy Jezus zauważa
mężczyznę pogrążonego w intymnej i prawdziwej adoracji,oferuje mu i wszystkim wspaniałą lekcję:
,,Oto wyzdrowiałeś (a zatem połączyłeś ze Stwórcą).Nie grzesz
już więcej,aby ci się coś gorszego nie przydarzyło.,, (J5,14)
Z książki ,,Leczenie samouzdrawianie,, Andrei Moreira .
Czy ktoś kto przeczytał tą książkę się już samouzdrowił? Czy ci co przeczytali powyższy wywód autora są już wstanie się samouzdrawiać?
OdpowiedzUsuń